Ambitny Partner
redaktor portalu ambitnypartner.pl
Sklepy, jeśli chcą ściągnąć klientów i zwiększyć sprzedaż chętnie nęcą możliwością darmowego kredytowania. Reklamy kuszą informacjami, że kupując na raty, nie będzie trzeba nic dopłacać, ponieważ otrzymamy raty 0%. Klienci, którzy widzą taką reklamę pewnie myślą sobie, że to najłatwiejszy sposób, by w końcu mieć swój upragniony sprzęt. Czy na pewno jednak taki kredyt będzie darmowy? Na co trzeba zwracać uwagę przy podpisywaniu takiej umowy.
Największy grzech sprzedawców to przygotowanie do oferty kredytu ubezpieczenia i jednocześnie mówienie klientom o tym, że będzie to warunek otrzymania kredytu. Co z tego, że kredyt będzie bardzo nisko oprocentowany, skoro do spłaty od początku jest więcej, ponieważ pojawia się dodatkowe ubezpieczenie. Właśnie to dodatkowe ubezpieczenie staje się ukrytą prowizją.
Jeśli przy doradcy w sklepie będziemy chcieli wykonać telefon na infolinię sklepu, by dowiedzieć się czy ubezpieczenie rzeczywiście jest konieczne na pewno szybko okaże się, że zapał do wciskania ubezpieczenia na siłę szybko się zmniejszy. Podobnie, gdy poprosimy o wskazanie miejsca w regulaminie, gdzie znajduje się informacja o tym, że takie ubezpieczenie jest rzeczywiście obowiązkowe. Ciekawą propozycją będzie bez wątpienia możliwość dokonania zakupu online i tam normalnie zaciągniemy kredyt, zakup będzie na raty i nie będzie trzeba kupować żadnego ubezpieczenia.
W reklamach pojawia się bardzo często informacja zero procent. Co z tego jak okaże się, że kredyt będzie rzeczywiście całkowicie bez oprocentowania, ale z drugiej strony okaże się, że będzie trzeba zapłacić dużo wyższą kwotę ze względu na narzuconą prowizję. Okazuje się, że według prawa bankowego mamy taką opcję, że prowizja może wynieść nawet 55% całej kwoty udzielonego kredytu. Dlatego na pewno trzeba bardzo dokładnie czytać umowę jaką będziemy mieli do podpisania.
Ta usługa nie jest jak wiadomo bezpośrednio związana z kredytem ratalnym, ale często właśnie przez kredyt będzie finansowana. W standardzie będzie przysługiwać nam rękojmia, gdy okazuje się, że rzecz będzie wadliwa mamy 2 lata na to, by zgłosić się do sprzedawcy. Natomiast przedłużona gwarancja to nazwa marketingowa dla polisy ubezpieczeniowej, którą zaoferuje nam sprzedawca. Nim podpiszemy taki dokument sprawdzajmy dokładnie parametry polisy i warto zdecydować czy faktycznie będziemy tego produktu potrzebować. Trzeba zwracać uwagę na zakres, wyłączenia oraz okres obowiązywania.
redaktor portalu ambitnypartner.pl
Kredyty hipoteczne i nie tylko to nasza domena.
Ambitny Partner radzi i podpowiada, z nim nie zginiesz w gąszczu finansowych kruczków...
Zapraszamy do lektury!